wtorek, 4 maja 2010

Wywiad z zespołem Rotengeist

Zapraszam do przeczytania wywiadu z zespołem ROTENGEIST, który ukazał się w majowym numerze miesięcznika Nasz Przemyśl. Autor: Przemysław Grządziel. Przypominam, że koncert Rotengeist już 29 maja - tradycyjnie w klubie studenckim PWSW "Enigma". Wystąpi również zespół Zmierzch z Radomia.

"Mam przyjemność zaprezentować kolejny przemyski zespół, który potwierdza, że nasza rodzima scena muzyczna ma się całkiem dobrze, jeśli chodzi o jakość zespołów i prezentowane przez nich dźwięki. Co więcej, nasi muzycy nie muszą mieć kompleksów na tle światka muzycznego i zespołów pochodzących z dużych miast, śmiało mogą z nimi stawać w szranki i konkury, śmiem również twierdzić, że mimo trudniejszego startu, przewyższają wielu zarówno warsztatem technicznym jak i kompozycjami. Rotengeist jest tego doskonałym przykładem, wystarczy przeczytać pierwszą lepszą recenzję ich koncertu lub płyty, by wiedzieć, że mamy do czynienia z zespołem dojrzałym, prezentującym nienaganną technikę oraz zagrane z finezją i pomysłem utwory.

Założony pod koniec 2005 roku zespół to trio, które tworzą doświadczeni i znani z innych zespołów i projektów muzycy: Piotr Winiarski (gitara/wokal), Aleksander Partyński (bas) i Ziemowit Gawlik (perkusja). Kapela hołduje starej, dobrej szkole thrash metalu, ale w ich muzyce znajdziemy również domieszkę technicznego death metalu, a nawet elementy progresji. Muzyczny materiał jaki prezentowali na koncertach był na tyle intrygujący i atrakcyjny, że dosyć szybko jak na debiutantów znaleźli wydawcę swej pierwszej płyty i z końcem 2009 roku metalowi maniacy mogli pieścić uszy albumem „Fear is the Key”.

O rozmowę i zaprezentowanie zespołu poprosiłem założyciela zespołu Piotrka Winiarskiego. Z Piotrkiem znamy się jeszcze z podstawówki, więc tym większa radość prowadzić wywiad z kolejnym przedstawicielem tak dobrego rocznika. Przy okazji przypomniały mi się pewne wagary w 1987 roku (tak, tak mamo, zdarzało się czasem urwać z lekcji), podczas których na adapterze katowaliśmy winylowy album Helloween „Keeper of the 7 Keys part. 1”, pogrywając w jakąś kosmiczną strzelaninkę na legendarnym „komputerze” ZX Spectrum u Piotrka w domu (...)". Cały wywiad poniżej:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz